Tagi
blog krawiecki, blog o szyciu, cone studs, DIY clothes, DIY ćwieki, handmade clothes, krawiectwo, making clothes, sewing, szycie na maszynie, ubrania handmade, ćwieki stożki
English: My biggest studded DIY project ever. I had to shrink my vest by 5 sizes and I also elongated it using the fabric from the sleeves. Finally I added lots of studs. Do you like it?
Polish: Oto zapowiadane DIY z ćwiekami w roli głównej czyli dżinsowa kamizelka z ćwiekami stożkami i małymi okrągłymi nitami. Przed przeróbką była to kurtka dżinsowa w rozmiarze 14/42. Najpierw musiałam wszystko rozpruć, a potem zmniejszyć o 5 rozmiarów i trochę przedłużyć (wykorzystałam do tego celu materiał z rękawów). Na samym końcu dodałam ćwieki.
Jak wyglądało zmniejszanie o 5 rozmiarów? Pasek cały odprułam, wycięłam ok 12 cm na środku tyłu i przyszłam od nowa. Od pachy do talii zwęziłam po bokach, wytaliowałam i zrobiłam zaszewki na biuście. Rękawy rozprułam na części pierwsze, z mankietów zrobiłam listwy odszycia z przodu, a z rękawów wykroiłam baskinę.
Jeśli myślicie o podobnym projekcie DIY z ćwiekami to dobrze Wam radzę kupować ćwieki z kolcami, które są znacznie szybsze w montażu. Stożki niestety musiałam przyszywać więc było to dosyć czasochłonne ale moje malutkie ćwieki mają kolce więc montowałam je szczypcami precyzyjnymi, zakupionymi za kilka złotych w Castoramie. Na różnych blogach czytałam mrożące krew w żyłach historie o nabijaniu ćwieków przy pomocy noży do masła, pilniczków, i innych nienadających się to tego przyrządów – dziewczyny, zainwestujcie w małe szczypce! Szkoda palców i paznokci!
Myślę, że to nie koniec mojego epizodu ćwiekowego bo zużyłam tylko połowę i właśnie się zastanawiam co by tu jeszcze oćwiekować? A teraz czas na zdjęcia.
łał!!!! Jak dobrze, że zaraz do mnie przyjdą moje ćwieki……Twoja przeróbka jest pierwsza klasa!!!!!
najlepsza kamizelka jaką widziałam ever! trochę się napracowałaś przy tych ćwiekach i wyszło super=)
Dzięki ^.^
Zaczynam się bać! ;) Co jeszcze Ci przyjdzie do głowy z tymi ćwiekami!?
Mam kilka fajnych pomysłów :)
czaaaad! ekstra pomysł na wydłużenie!
Doszyłaś rękawy do dołu??
Pięknie to wyszło! jestem przezachwycona :O ćwieki też mogą być :P
Doskonały pomysł! osiągnęłaś naprawdę piękny kształt!
Rękawy rozprułam na części pierwsze, z mankietów zrobiłam te listwy z przodu, a z rękawów wykroiłam baskinę.
ćwieki ćwiekami, mnie się ta przedłużka podoba! :)
Ekstra wyszło! Tyle pracy! Podziwiam:)
Fantastyczny efekt! Wygląda jak kurtka z Zary za jedyne 499zł :)
Za 499 to mają tam skórzane kurtki ^.^
Super kamizelka – mega rockowa :) Bardzo się cieszę że dzielisz się z nami swoimi doświadczeniami :) Pozdrawiam i czekam na jeszcze !!!!
Super kamizelka :) Bardzo się cieszę iż dzielisz się z nami swoimi doświadczeniami :) Czekam na więcej !!
świetnie to wygląda. Powiem szczerze, że zawsze doszywam ćwieki, bo nie miałam pojęcia jak „nabić” te drugie, a nie chciałam eksperymentować z moimi rękami :D Znalazłaś mi alternatywę, dziękuję ! :)
Jestem pod OGROMNYM wrażeniem. Serio. Niewiele jest mnie w stanie zaskoczyć, ale to….pierwsza liga. Bardzo trafia w mój gust. Za taką kamizelkę dałabym się pokroić.
Dor, skombinuj jakiś dżinsowy żakiet albo kurteczkę to ci ją wybielę i oćwiekuję :)
Mam starą Wranglera, ale nie na tyle dużą, żeby ją tak przedłużyć.Poszukam w SH.
Musiałabym zobaczyć, może się nada. Moja kurtka miała bardzo wysoko pasek więc wyszło jak wyszło. Jeśli twoja ma pasek na wysokości klasycznej kurtki to wypada on niżej.
Jestem pod wrażeniem. Wyszła świetna.
Rewelacyjna! Podoba mi się zwłaszcza to przedłużenie – dzięki niemu kamizelka zyskała świetne proporcje.
Cudo, nie ma to jak mieć dobre pomysły
Toż to jest niemożliwe!!!! Jak? No way!
Kamizelka super, normalnie mam ochotę do Ciebie przyjechać i ją ukraść! Jest boska!
Super rockowa!
Jestem pod wrażeniem, że się nie poddałaś w międzyczasie, bo to sporo roboty :)
Fantastyczny efekt!
Wg mnie lepsza byłaby jednak ta krótsza, ale pomijając to świetna! ;)
Przy oryginalnej długości miałam nerki na wierzchu i wyglądałam jak britney spears.
Ktoś jeszcze pamięta o Britney? hehehehe :) ale cos w tym jest.
Świetny blog, będę zaglądała z pewnością. Szczególnie dziękuję za poduszki, bo zabieram się za szycie jaśków. Serdecznie pozdrawiam.
Już cie jej zazdroszczę :).
nie mogę się napatrzeć naprawdę świetna!
ta baskinka to dla mnie mistrzostwo !!!
nie mogę przestać na nią patrzeć !
rewelacyjnie to wygląda :)
Kamizelka niesamowita! Jest to chyba najfajniejsza przeróbka, jaką widziałam!!!
jaki rozmiar ćwieków tu zastosowałaś? 10 mm? chodzi mi o te większe? efekt super
10mm na długość
Ile ćwieków zużyłaś na nią? świetna jest :)
ok120-130 dużych stozków i ok 200 małych kuleczek + kilka sztuk innych kształtów, które dostałam jako próbki.
Pingback: dwie sukienki z szarej dresówki + proste szorty na jogę | LONG RED THREAD
Ja dostałam ostatnio marynarkę dżinsową w rozm. 40 i bardzo poważnie zastanawiam się nad przerobieniem jej na kamizelkę. Da się? Da się! Po Twojej metamorfozie widać, że wszystko się da! dzięki za inspirację! :)