Tagi
blog krawiecki, blog o szyciu, burda patterns, krawiectwo, retro dress, retro sukienka, sukienka w stylu lat 60tych, szycie na maszynie, szycie sukienek, szycie ubrań, ubrania handmade, wykroje Burda
English: Longing for spring I made a retro dress with a cute collar and 3/4 sleeves. Unfortunately my new frock will have to wait in my closet as in Szczecin we have 15cm of snow everywhere. The original pattern was published in Burda 1/2013 and I used a blue mixed textile with a little bit of lycra. I shortened the skirt about 10cm and quit the waist detail. Now I think I could really use a yellow dress like this.
Polish: Poniższa sukienka w stylu lat 60tych z kołnierzykiem bebe przykuła moją uwagę już w zapowiedziach opublikowanych na stronie Burdy na kilka tygodni przed wydaniem właściwego numeru. Myślałam, że Marchewkowa od razu się za nią weźmie ale… tak się nie stało :).
Jako że owa retro sukienka jest modelem „petite” w rozmiarówce zaczynającej się od 17 nie musiałam wprowadzać do wykroju żadnych poprawek! Jedynie skróciłam spódnicę do długości 10cm nad kolanem i zrezygnowałam z patki w talii, głównie z braku odpowiednich guzików. W chwili obecnej patka leży gotowa w szufladzie i mogę ją w każdej chwili doszyć.
Niebieska tkanina, z której uszyłam sukienkę to bliżej nieokreślony miks ubraniowy z dodatkiem streczu, bardzo wdzięczny w szyciu i odpowiedni na wiosnę, która w tym roku wyjątkowo się ociąga. Kołnierzyk ma przednie i tylne obszycie, które wyrysowałam samodzielnie na bazie oryginalnego wykroju gdyż moje krawieckie sumienie nie pozwoliło mi na odwalanie fuszerki.
W związku z w/w kołnierzykiem po raz pierwszy w życiu zadałam sobie trud przeczytania opisu wykonania w Burdzie. Nie wiem kto tłumaczy Burdowe opisy – totalny bełkot! Dobrze, że Burda zawsze zamieszcza rozrysowany plan krojenia, z którego mogłam wywnioskować to i owo. Wcale nie dziwię się początkującym, załamującym się tymi opisami. Dziewczyny, olejcie te teksty! Uczcie się angielskiego i oglądajcie tutoriale w internecie :).
PS. W ogóle muszę przyznać, że numer 1/2013 jest świetny i mam w nim upatrzone jeszcze 2 inne sukienki i bluzę rekina.
ten numer to moja pierwsza burda :d nie podobała mi się ta sukienka, wyglądała mi jak piżama…. albo coś. ale twoja wersja jak najbardziej mi się podoba (ja dla mnie bez paska lepiej, bo ładniej). chyba przekonałaś mnie do tego wykroju :) (jak szyłam swoje pierwsze portki, to w nosie miałam ich opisy, bo zniechęcają niemiłosiernie)
Myślę, że to kwestia koloru – majtkowy róż oryginału może kojarzyć się z piżamą :)
WOW! jaka precyzja! super kolor, pasuje do tej sukienki :) wydaje mi się, że bez patki jest ona ładniejsza! :) a czy kołnierzyk jest osobno? Bo tak wygląda :)
Kołnierzyk jest doszyty do sukienki na AMEN :)
przysięgłabym, że na zdjęciu wygląda jakby był osobny :) czyli odszycie rysowałaś wg podkroju szyi z wykroju? A dawałaś podszewkę? Mam jeden podobny problem z kołnierzem w koszuli…
Materiał jest raczej wiosenny i miły w dotyku więc nie dawałam podszewki. Kołnierzyki w koszulach robi się bez obszycia. Czasami widuję obszycie z przodu przy kołnierzyku koszuli ale z tyłu – nigdy. BTW kołnierzyki w koszulach często są na stójce i szyje się je trochę inaczej.
no ja właśnie często nie ogarniam instrukcji burdy, w koszuli 104 z Burdy 5/12 jest odszycie tyłu (bo bez stójki) i karzą kroić pasek ze skosu, zupełnie psuje to efekt końcowy i się zastanawiam jak temu zaradzić bez stójki? jakiś pomysł? :)
Ciężko mi tak radzić na odległość. Kup sobie tę książkę – tam są dokładnie opisane wszystkie procedury wszywania kołnierzyków, mankietów, różne typy kieszeni. Kosztuje ze 30 zł na Allegro. https://longredthread.files.wordpress.com/2011/05/dsc0028.jpg?w=529
O! ja ją mam ;) zupełnie zapomniała! ah, ta skleroza :) dzięki za przypomnienie, może ona pomoże :)
Na bank pomoże!
Ja zakochałam się w tej sukience jak ją zobaczyłam w Burdzie. Twoja wersja jest cuuudowna!
Perfekcja! Boska sukienka! Kołnierzyk wymiata!
Cały dzień dzisiaj w tej sukience przełaziłam:D Twoja wersja jest super, niebieskiej jeszcze nie było:) Też miałam problem z kołnierzykiem, ale ja dałam podszewkę zamiast odszycia i też obszyłam przy kołnierzu. No i na wiosnę masz sukienkę w sam raz:))
Wspaniałość! Chylę czoła przed perfekcyjnym wykończeniem. Mam nadzieję, że będzie się dobrze nosiła :).
A ja zrobiłam próbkę i okazało się, że na mnie, podobnie jak na modelce (troszkę tam grafik pogmerał, więc nie bardzo te wady na pierwszy rzut oka widać), ciągną się rękawy (z góry do dołu) i podkroje pach (od pachy do biustu), a ramiona i plecy są dziwnie szerokie. Więc zrezygnowałam.
Ale z pewnością kiedyś jeszcze do niej wrócę.
Serio? Niczego takiego nie zauważyłam, a rękawy w sumie zwęziłam o 1,5 cm bo zawsze tak robię w burdowym rozmiarze 34/17. Hmmm… z tego nasuwa się wniosek, że mam bardzo szczupłe ręce :)
A nie mówiłam? Trochę się jednak znam.
Etam, na mnie leży jak ulał :) mam już żółta dzianinę punto na kolejną.
Przystawiałam się dziś do tego numeru i już miałam się w ten właśnie wykrój zagłębić, gdy przedwczesnie zbudziło mi się dziecko. Ale bardzo sie cieszę, że prezentujesz sukienkę bez paska i że tak dobrze to wygląda, bo ja też bez paska bym szyła.
kiedy zobaczyłam tą sukienkę w Burdzie nie byłam do niej przekonana, ale po tym poście chyba głębiej rozpatrzę jej uszycie :)
Przepiękna sukienka! Twoja wersja jest dużo ładniejsza od oryginału :))))
Wyjątkowa. Świetnie sobie z nią poradziłaś, serdecznie pozdrawiam.
Super wyszło! I też wydaje mi się, że bez patki jest lepiej. Piękny kolor, no i oczywiście perfekcyjne wykonanie :)
my kind of dress! i love this version of yours.
No! W Twojej wersji ta sukienka wygląda rewelacyjnie! W Burdzie mnie nie zachęciła, a teraz… Kto wie?
Bardzo lubię patrzeć na jakość szycia niektórych dziewczyn i Ty jesteś w zdecydowanej czołówce :) Babcia na pewno byłaby dumna :D
Dzięki :*
krój wdzięczny, choć za tym niebieskim to nie przepadam ;), gratki
Ta wersja sukienki bardzo mi się podoba, jest świetnie odszyta! Kolor jeden z moich ulubionych
A nam od razu ten model wpadł w oko:) Twoja wersja perfekcyjnie uszyta i prezentuje się cudnie!:)
Zdecydowanie bardziej podoba mi się bez patki. Piękny kolor i perfekcyjne wykonanie!
pozdrawiam, liwias :)
Śliczny kolor! Ten model też przypadł mi do gustu, ale ten pasek nie do końca mi pasuje… Ja bym ją tak zostawiła :)
Bardzo ładna! Podoba mi się :)
Super wyszła ta kiecka, naprawdę! Też bym chciała taką mieć :)
Śliczna jest i super starannie uszyta i odszyta :) Az miło popatrzeć! Tego nr Burdy nie mam – nie kupowałam bo podobała mi się tylko ta sukienka, którą Ty uszyłaś :)
super sukienka ! Właśnie co oznacza rozmiar 17 ? Pytałam u siebie na blogu ale nikt mi nie odpowiedział.. a kupiłam pierwsza w swoim życiu Burdę tylko 3/2013 :)
17-18-19 itp to rozmiarówka petite (dla niskich osób) odpowiadająca regularnym rozmiarom 34-36-38 itd. Wzrost ma przełożenie np na długość pleców/przodu, rękawów i nogawek. Burdowy rozmiar petite jest liczony dla pań o wzroście 160, a standardowy – 168. Wszystkie rozmiary są dokładnie rozpisane na czarno-białych stronach w każdej Burdzie! BTW, rozmiary petite są różne w różnych firmach, np Asos i Warehouse mają standardowy rozmiar obliczony na wzrost 170, a petite na 164.
Doskonale leży!
Też taką dziergam, ale z plisą przednią z flauszu. Twoja wyszła Ci fantastycznie. Ja się biedzę nad plisą bo nie wychodzi mi zbyt symetrycznie :). Gratuluję dzieła i wycyzelowanego wykończenia.
Dzięki :) ale jak to – dziergasz na drutach/szydełku a plisa z flauszu? Doszywasz flausz do dzianiny handmade?
Też mi wpadła w oko ta sukienka, podziwiałam ją już u na innych blogach. Twoja wersja jak zwykle perfect!!
W tym samym numerze BURDY jest sukienka, która mnie się bardzo podoba, taka prosta z krótkimi koronkowymi rękawkami. Nawet mam materiał na nią, ale wolałabym białą albo bladoróżową.
Taka czarna z poprzecznymi szwami? Mam już zrobiony wykrój na te kieckę bo tez mi się bardzo podoba :)
Tak, właśnie ta. Ja chce białą albo stalowoszarą. A dziś kupiłam zajefajny szary sztruks w SH i chce uszyćartkowi krótkie spodenki na szelkach w stylu Mikołajka. Tylko musialabyś mi pomóc bo wykrój mam ale to jakiś hardkor jest.
Spoko :)
Bardzo mi sie podoba taki pensjonarski look, to antidotum na roznegliżowane Rihany i Miley Cyrusy itp
Jestem pełna podziwu:) takie wielkie szycie to dla mnie czarna magia:)
Dzięki :) ale nie przesadzajmy – to tylko 2 i pół kropki w Burdzie :)
Wow, I live this. It would be fabulous in yellow too. Great job.
Też uszyłam tą sukienkę bardzo mi się ona podoba. W twoim wykonaniu też wyszła cudnie.
Fajnie ci wyszła. Twoja wersja jest ładniejsza niż Burdy.
Śliczna sukienka i efekt nieporównywalnie lepszy niż oryginał (i kolor i to że nie ma patki:)). Zazdroszczę Ci talentu, powodzenia w konkursie, głosowałam i trzymam kciuki :)
Fantastyczna! Ten krój jest świetny!!! Patkę bym jednak doszyła. Sukienka będzie bardziej elegancka. A z guzikami poradziłabym sobie tak, że obszyłabym jakiekolwiek w odpowiednim rozmiarze, materiałem z którego szyłaś sukienkę.
Ja myślałam żeby na sukience doszyć 2 guziki a w patce zrobić 2 dziurki (na guziki) i sobie ten pasek dopinać kiedy będę mieć taką fantazję :)
jest cudowna
Sukienka ładnie, wręcz wzorowo wykonana i wykończona, ale wybór tkaniny jest nienajlepszy (brak faktury i kolor – jeśli niebieski, to powinien być błękitny bądź zupełnie granatowy, teraz jest nudno). Patka aż się prosi, by być doszyta, a linia talii powinna być niżej, sama sukienka mniej opięta.
Pozdrawiam :)