Tagi
blog krawiecki, blog o szyciu, fajne tkaniny, krawiectwo, przechowywanie tkanin, szycie na maszynie
English: This is how I store my vast collection of fabrics. Last month I finally invested in big see through plastic containers so now I don’t have to rip off numerous cardboard boxes every time I need to find something. Genius, I know :).
Polish: SPT czyli mój nowy System Przechowywania Tkanin został opracowany w sierpniu kiedy to najzwyczajniej w świecie przestałam się mieścić w moje stare obdarte kartony, które tułały się za mną od lat (konkretnie: 7 przeprowadzek przez 11 lat). Zainwestowałam w duże pojemniki z przezroczystego plastiku dzięki czemu od razu widzę gdzie co leży.
Kubek na szycie pojemników ma pokazać rozmiar mojej kolekcji – co Wy na to? Tkaniny posegregowane są sezonami/przeznaczeniem i szczodrze poobkładane saszetkami przeciw molom. A cóż mam w owych pojemnikach?
- 3. tkaniny dekoracyjne, podszewki oraz 2 materiały na potencjalną kieckę sylwestrową 2013 (jak widać mam tu jeszcze z 5cm luzu ^.^)
Oprócz pudeł mam też szuflady w mojej pracowni! W dolnej szufladzie trzymam materiały, z których zamierzam szyć w najbliższym czasie. Zazwyczaj leżą one w komplecie z podszewką, zamkiem i gotowym wykrojem. Pośrodku widoczny worek z moim PHD – jak widać nie jest ich dużo i jestem z tego bardzo dumna.
W środkowej szufladzie trzymam tasiemki, gumki, zamki, fliselinę, 3 słoje pełne guzików i inne niezbędne przydasie. Pośrodku małe zamykane pudełko z tkaninami patchworkowymi.
Jest jeszcze górna szuflada z nićmi i wieeeeelkim bałaganem bo zazwyczaj zgarniam tam to, nad czym pracuję danego dnia – wolę jej nie pokazywać… No i mam jeszcze małą torbę z resztkami. Kiedyś było ich znacznie więcej ale przeprowadziłam bezwzględną redukcję.
A na zakończenie obrazek, który dedykuję wszystkim Szmatoholikom Anonimowym.
„Hello, my name is Julie and I haven’t bought fabric for 4 days.”
Ja juz bym wiedziala co z tymi tkaninami z ktorych nie wiesz co zrobic uczynic x)
Niewykluczone, że mnie olśni w najbliższej przyszłości dlatego napisałam „do potencjalnego oddania” :).
Niech żyje porządek- zazdroszczę: )
Świetny pomysł, jak tylko znajdę miejsce na takie pudełka to za pewne też tak posegreguję swoje tkaniny. Na razie ograniczam ilość kupowanych materiałów, bo mi się już nie mieszczą w szafie ( jest tego spora ilość). Fajna ta czerwona kratka w pudełku do zastanowienia. Pozdrawiam
no idealny porządek,też muszę coś wykombinować,bo mój ojciec dziś wparował w sam środek huraganu i skwitował-istny pierdolnik:p
Julka nigdy nie ma pierdolnika! Żebyś ty widziała jej garderobę z ciuchami – jak z gazety wnętrzarskiej :)
Bez przesady – mam zdecydowanie za mało powierzchni żeby mieć bałagan.
Ale wszystko masz ładnie poukładane, pozazdrościć! :)
Świetny pomysł na ulokowanie swoich materiałów.
Też tak trzyma tkaniny od jakiegoś czasu. Właśnie się pocieszyłam Twoim kosztem, bo stwierdziłam, że jednak mam mało tkanin w porównaniu do Ciebie, więc nadal mogę kupować hahahahaaha Pozdrawiam
Rozumujesz jak nałogowiec :)
Niestety, więcej kupuje niż szyje, ale źle mi z tym nie jest :)
Boże ja mam 4 razy tyle i upchane w każdym kącie , wiec dla mnie to za droga inwestycja w pojemniki, chyba zbiję jakiś regał i poukładam na półkach
O!!! Muszę wreszcie zobaczyć ten ład na własne oczy!
Zapraszam :)
byłam widziałam oniemiałam :D u mnie tak czysto nigdy nie było!! hahaha :)
:)) no podziwiam, zawsze z tym układaniem mam okropny problem.
Znam to, materiału mam mniej, ale preparatów do decoupage i papierów, każda ilość.
Hello, my is Yvonne and I haven’t bought fabric for 9 days. Tyle, że już mnie nosi :)
zazdroszcze, ja tez mam materialy powciskane byle gdzie, ale te przezroczyste pudla mi sie podobaja…
Pudla sa ok. Tyle ze u mnie szmat wiecej. Same skory by sie do tych pudel nie zmiescily. A szyje jakos wolno i opornie
przepraszam czy tam w zimowych tkaninach jest wełenka w delikatne białe paseczki ?? bo marzy mi sie taka na średniowieczną sukienkę
Masz na myśli to turkusowe w białe prążki? To chyba nie jest wełna a jeśli już to z jakąś domieszką bo nie gryzie i nie gniecie się.
tak to turkusowe w białe paseczki. coś bardziej ala flausz ? czy bardziej wełenka z domieszka / tak do 30 % czegoś innego niż wełna/ ?
Na pewno nie jak flausz. Coś jak tkanina na zimowe kostiumy/garnitury.
super pomysł na ład i porządek. Na szczęście ja jeszcze nie mam problemu z nadmiarem materiałów. A w tym pudełku na które nie masz pomysłu bardzo mi się spodobała ta niebiesko-niebieska tkanina (nie widać czy to paski czy duża krata ale wygląda super!)
To flanela w kratę. Mam jej mnóstwo, uszyłam z niej pierdylion rzeczy a końca dalej nie widać…
jak napisałaś że flanela to podoba mi się jeszcze bardziej- jest boska :) jutro idę przeszperać ciuszki może coś podobnego upoluję…
P.S. chyba i mnie udzielił się szał posiadania materiałów-już się boję
Utrzymać takie zbiory w ryzach to naprawdę coś! Pojemniki na tkaniny to super pomysł. Ja na razie tkaniny upycham w szafie :)
Piękny porządek – dajesz dobry przykład :-) U mnie tkaniny leżą od czasu nowej dostawy na podłodze na pięknych i niezwykle malowniczych stosikach. Może pora zrobić porządek i u mnie? Albo nieeeeeeeeee…. jeszcze nie :-)))
System stosikowy jest mi dobrze znany :) ale żal mi tak trzymać materiały ze względu na kurz i światło (blakniecie).
Bardzo proste, a jakie skuteczne! A obrazek bardzo adekwatny do szycio i materiałoholizmu :D
Uwielbiam taki porządek ! Też mam materiały w pudełkach (2) , ale wypadałoby kiedyś zakupić więcej..tylko nie mam pracowni i wszystko poupychane :) Już się miałam pytać jakie to są meble , że takie wielkie szuflady ..ale przeszłam do „moja pracownia” i już wiem :) Twój blog inspiruje mnie od bardzo dawna , któregoś dnia wezmę Burdę do ręki i coś uszyję od podstaw :)
Zdjęcie dobrze dobrane do sytuacji.. :)
Pozdrawiam !
Dzięki za miłe słowa :*
A już 11.09 ukaże się nowy numer Burdy Szycie Krok Po Kroku – to dobry moment żeby zacząć :).
ładnie ładnie, ja się jeszcze mieszczę w komódce ale kto wie…. może skorzysrtam z twojego systemu
Też mam takie pudła. Tylko nieprzezroczyste i na innej zasadzie segregowane, ale w momencie, gdy zamiast swoich ubrań zaczęłam wyciągać z szafy płachty tkanin uznałam, ze coś trzeba z tym zrobić. ;) Zazdroszczę tak bogatej kolekcji. :)
Kiedyś też miałam nieprzezroczyste pojemniki (specjalne kartony) ale teraz jest dużo lepiej – łatwiej się szuka.
panna porządnicka – zaszalałaś :)
Przezroczyste pudełka to świetne rozwiązanie :) Ja właśnie uporządkowałam swoje zbiory koralikowe – popakowałam wszystko w przezroczyste kolumny i tuby do guzików.
Obawiam się jednak, że do moich szmat trzeba by z 10 takich pojemników, a może więcej??? Tkaniny na ciuchy letnie, zimowe, bawełny patchworkowe, zasłony i pościel (to ze szmateksów – na patchworki i nie tylko), polary, futerka, filc, ciuchy tzw. przydasie – z tego się wykorzysta kawałek rękawa, z innego guziki, kawałek nogawki spodni też się przyda). Nie wspomnę już o tasiemkach, lamówkach, niciach, gumach, itp…..
Jak ja Ci Julio zazdroszczę pracowni – tego wielkiego blatu i tych pojemnych szuflad. Pięknie sobie to wszystko urządziłaś – tylko szyć :D
Bardzo fajny system, ale ma jedną ogromną wadę: domownicy wiedzą ile masz zapasów:)
Ano prawda :)
jakbyś nie wiedziała co zrobić z tkaniną w kratę, to ją chętnie przygarnę :)ja na taką mam kilka pomysłów :)
Jakbys tylko pokazala te materialy w pelniejszej okazalosci, na pewno znalazl by się potencjalny nabywca ;D ale to jest typowe dla zbieraczy materialow – nigdy nie jest nam malo :))
W najbliższym czasie zrobię chyba wyprzedaż części zapasów, muszę tylko porobić zdjęcia i pomierzyć wszystko.
To ja już chętnie kraciastą czerwoną tkaninę rezerwuję :)
W takim razie bede obserwowac :)