Tagi
blog o szyciu, lekcje szycia, nauka szycia, szycie jest proste, szycie jest łatwe, szycie na maszynie, szycie poduszki, szycie ubrań
English: Well well well… I started teaching sewing to my friends. And in this post I’d like to present you what my girls have made with me: a tulle skirt, an A-line mini skirt and some pillows. .
Polish: Jeśli zastanawiało Was czemu ostatnio na blogu LRT tak mało nowości handmade oto odpowiedź: ostatnio uczę różne dziewczyny szycia na maszynie i tak się jakoś składa, że nigdy nie wpadłam na pomysł aby zrobić zdjęcia podczas takich lekcji. Najwidoczniej jestem zbyt pochłonięta nauczaniem :). Czasami dziewczyny robią zdjęcia swoich dzieł i podsyłają mi je na Facebooku ale zazwyczaj są to ciemne, domowe fotki cyknięte szybko telefonem, które nie nadają się do publikacji na moim blogu o szyciu.
Dwa tygodnie temu uszyłam z Gosią spódnicę tiulówkę z 12m2 białego tiulu. Czas trwania lekcji: 3 godziny (krojenie i szycie). Poziom trudności: podstawowy. Dodam, że Gonia szyje na maszynie cuda w stylu romantycznym i shabby chic ale szycie spódnicy tiulówki było jej pierwszym podejściem do szycia ubrań.
W tym tygodniu szyłam z Martą spódnicę o linii A z kuponu grubej bawełny z egzotycznym motywem. Czas trwania lekcji: 3,5 godziny (krojenie i szycie). Poziom trudności: podstawowy. Marta szyje od 2 miesięcy.
Na trzech spotkaniach z Asią szyłyśmy ozdobne poduszki z koronkami. Niestety mam tylko zdjęcie jednej z tych poduszek. Czas trwania lekcji: 2 godziny (krojenie i szycie jednej poduszki, w tym m.in. robienie dziurek na guziki bo poduszki są zapinane). Poziom trudności: podstawowy. Nasze lekcje były pierwszym kontaktem Asi z maszyną do szycia, nigdy wcześniej nie szyła.
A ostatnio pomagałam Ani w uszyciu bluzy z szarej dresówki. Moja pomoc polegała na narysowaniu wykroju na podstawie ulubionego swetra Ani, skrojeniu wszystkich części bluzy oraz zrobieniu pierwszej przymiarki. Potem Ania samodzielnie pozszywała bluzę u siebie w domu. Czas trwania „konsultacji”: 2 godziny. Poziom trudności: średniozaawansowany (wszywanie suwaków i lamówki podnosi poziom).
Tak więc nie obijam się tylko krzewię naukę krawiectwa! A w sobotę poprowadzę z Jolą warsztaty krawieckie w szczecińskim Domu Kultury Słowianin. Do naszego teamu instruktorskiego dołączyła Hania i we trójkę pokażemy kursantkom jak uszyć sukienkę w stylu retro.
Uczyć się szycia z Tobą to musi być fajna przygoda. Zazdroszczę Kursantkom :)
brawo!
Oj tylko to ‚szyje’ i ‚2 miesiące’ przesadzone ;))
Dzięki!! Spódnicą cieszę się cały dzień i chwalę wszystkim kogo spotkam, nie mogę doczekać się soboty! ;)
fajnie Wam,
szkoda że na na drugim końcu Polski
Też by mi się lekcje przydały.
Dobra instruktorka, pojętne uczennice i proszę bardzo jakie efekty! Brawo! :)
zgadzam się z Jolcią :) super :)
Jak pięknie się schodzi wzór przy zamku. cudnie :)
Dobry nauczyciel to podstawa :-) A już myślałam że wakacje sobie zrobiłaś, a tu proszę ile pracy!
Nie ma wakacji ani obijania się! NEVER!
Fajnie ze jest tyle chetnych na uczenie sie i ze ma kto to robic. Gratulacje
Jak nauczyciel dobry to i uczeń z niego czerpie.
Hej, bardzo chciałabym uszyć sobie i córką spodnice z tiulu. Właśnie zbliza się wesele w rodzinie. Czy mozesz mi powiedzieć ile tiulu potzreba na spodnice dla doroslej osoby. Potzrebuję informajci w metrach bieżących. 12m2 nic mi nie mówi :) No i jak pięknie ją tak pomarszyć. Pięknie i równo :)
my mialysmy 4m tiulu o szerokosci 3m
zeby rowno pomarszczyc musisz sfastrygowac przed szyciem
Pięknie :-) szkoda że przez emigrację taj rzadko już bywam w rodzinnym Szczecini. Super że coraz więcej się dzieje :-)
Dzieje się oj dzieje :) Zobacz sama: http://szczecinszyje.blogspot.com/