Tagi
blog krawiecki, blog o szyciu, burda patterns, dzianina dresowa, sewing, sukienka z dresówki, szara dresówka, szara sukienka, szorty z dresówki, szycie na maszynie, szycie ubrań, szycie z dresówki, wykroje Burda
Polish: Właśnie kończy się długi majowy weekend, który zgodnie z obietnicami spędziłam przy maszynie w towarzystwie szarej dresówki czyli polskiego modowego hitu 2013 i 2014 roku. Długo broniłam się przed szyciem z dresówki aż w końcu skusiłam się kiedy Basia robiła grupowe zamówienie na pętelkową dzianinę dresową. Kupiłam 2 metry komina dresowego o szerokości (obwodzie) 2m i z tej ilości powstały:
- luźna sukienka o linii A, z rękawem 3/4 – Burda 9/2012
- dopasowana sukienka ze stójką – Burda 8/2009
- szorty – Burda 7/2011.
Na odszycia i lamówki wykorzystałam cienką szarą bawełnę w białe gwiazdki, którą uprzednio zdekatyzowałam. Dresówkę również wyprałam przed szyciem.
No i co? No i nico. Zdecydowanie nie dołączę do zwolenników szarej dresówki! Czemu? Otóż:
- po pierwsze – wszystkie ciemne rzeczy (np rajstopy) założone do ciuchów wykonanych z tejże tkaniny obłażą w irytujące białe kłaczki.
- po drugie, ku mojemu przeogromnemu zdziwieniu – ta dresówka się gniecie!
- po trzecie, mimo iż ubrania są staranie uszyte i wykończone to jednak wyglądają nudno i pospolicie. I nie jest to bynajmniej modny obecnie minimalizm tylko zwykła NUDA. Muszę te sukienki jakoś stuningować i w związku z tym rozważam pomalowanie kiecek mazakami do tkanin albo ponaszywanie ćwieków. Jeszcze nad tym pomyślę.
Przyjrzyjmy się teraz moim najnowszym kreacjom. Niestety szara dresówka nie jest zbyt fotogenicznym materiałem.
Luźna sukienka o linii A, z rękawem 3/4 – Burda 9/2012. Już dawno chciałam wypróbować ten wykrój – naprawdę udany model, sukienka dobrze leży i szybko się ją szyje. Model dosyć prosty i w związku z tym polecam go początkującym.
Dopasowana sukienka ze stójką – Burda 8/2009. Oryginalny wykrój wymagał zwężenia w pasie i pogłębienia zaszewek z tyłu. Szycie tego modelu jest szczegółowo opisane w ramach burdowego „krótkiego kursu szycia”.
Szorty – Burda 7/2011. Uszyte z resztek pozostałych po krojeniu sukienek. Przedłużyłam nogawki o kilka centymetrów w stosunku do oryginalnej formy. Spodenki są bardzo proste w szyciu, zwłaszcza gdy tak jak ja pominie się kieszenie. Nie są to najbardziej szykowne szorty świata ale zamierzam w nich jedynie snuć się po domu.
Wszystkie ubrania uszyłam na testowanym obecnie overlocku JUKI MO-1000. Jedynie zamki i lamówki przyszywałam na zwykłej maszynie. Dla zainteresowanych – kilka zdjęć pokazujących jak powyższe ubrania wykończone są w środku:
***
English: I spent the first weekend of May sewing like crazy and testing JUKI MO-1000 overlock. Undoubtedly, using an overlock really speeds up the proces of making clothes so I completed three garments in three days:
- an A-line minidress with 3/4 sleeves – Burda 9/2012
- a fitted knee-lenght dress with a stand-up collar – Burda 8/2009
- shorts – Burda 7/2011.
I used a specific type of a grey thick jersey which is very popular in Polish stores right now and I must confess I discovered I don’t like it. Even though the clothes are well made and meticulously finished they just look… boring so in the nearest future both dresses will undergo some kind of „tuning”. Either I will paint them using textile pens or I will stud the hell out of them as I have a lot of studs and spikes left after THAT project.
pierwsza sukienka bardzo ekstra! z ćwiekami byłaby bardzo twoja
No raczej :) tak na stójce i na ramionach. Ale trochę się boję co będzie po 1szym praniu.
Jula ta ze stójką jest Booooska !!! Zaklepuję lekcję szycia u Ciebie na nią !
Nie ma sprawy. Wyślij męża na golfa i szyjemy!
Bardzo fajne rzeczy uszyłaś! A o tych negatywnych cechach dresówki było prawie na każdym blogu, w tym moim, bo wszystkie dziewczyny co szyły z niej wymieniały gniecenie się, zostawianie kłaczków itd. a szczególnie tej dresówki z białym misiem pod spodem, to dopiero masakra na rajstopach :)
Wiem!!! Liczyłam na to, że jak będzie bez puszku to się uchowam, no i się przeliczyłam.
Ja też nie zaliczam się do fanów dresówek. Jak te sukienki przerobisz po swojemu to na pewno wtedy będą świetne :). Sukienka ze stójką jest bardzo fajna :)
Na bank je przerobię! Jutro będę mieć pisaki do tkanin i najpierw poeksperymentuję na resztkach.
Bardzo mi się podoba kiecka ze stójką. Za szarą dresówką też nie przepadam, ale każdą inną już tak, a ubrania nie powinny zachodzić meszkiem po upraniu dresówki, no i zawsze można kupić cienką wersję :)
Nie powinny ale dalej kłaczą :(
sukienki uszyłaś bardzo eleganckie. Mimo, że dresówka prezentują się całkiem fajnie. Jednak ta pierwsza zdecydowanie krojem bardziej mnie urzekła. Ćwieki na pewno zmienią ich wizerunek. Tylko czy ćwieki nie zostawią brudnych śladów na dzianinie? Może nie, trzeba spróbować. Powodzenia
Ano tego się boję. Moja druga obawa jest taka, że oczka pójdą.
Wow. Uwielbiam patrzeć na wykończenia Twoich ciuchów, są tak staranne i równiutkie, cudowna robota.
Ja właśnie jestem do dresówki jakoś tak… nijak nastawiona. Chyba mi się opatrzyła. Ale był moment, że marzyła mi się sukienka z dresówki jak nic innego. Najlepiej z mnóstwem zwisającego wszędzie materiału. Teraz jakoś… chyba mi przeszło.
Mi też się opatrzyła szara dresówa. Co oglądam na Fb zdjęcia z imprez to 90% ludu na szaro dlatego trzeba te kiecki stuningować.
Sukienka ze stójką bardzo ładna nawet z tego dresu. Dawaj ćwieki.
W szortach przedłużyłaś nogawki? W sensie dół? To chyba był wykrój na majtki. :P
Prawie :) takie ryzykowne spodenki nazywają się po angielsku „hot pants”.
Środki piękne wykonane i rzeczywiście bardziej interesujące od wierzchów, bo jednak szara dresówka jest bardzo .. szara. *^v^* Najbardziej podobają mi się spodenki, mówisz, że wydłużałaś nogawki? To jak krótkie one były w oryginale!…. *^w^*
Bardzo krótkie :)
Ja myślę, że sukienka ze stójką obroni się bo krój jest dość skomplikowany. Jest nowocześnie i trochę futurystycznie. Dodatkami ożywisz całość. Co do reszty to się zgadzam. Osobiście lubię dresówkę ale nie wszystko z niej uszyte wygląda ładnie. Sama „czaję się” na spodnie i narzutkę.
Narzutkę w sensie pelerynkę? Mam fajne wykroje na pelerynkę – właśnie mi przypomniałaś o nich. Ale będę szyć z cienkiej wełny.
Raczej nie pelerynkę a taką narzutkę na wierzch, wiesz coś do ściągnięcia paskiem w talii albo do luźnego noszenia. Coś takiego -> http://szyjesobie.blogspot.com/2011/09/inauguracja-jesieni-narzutka-model-117.html
Dobrze wykorzystana dzianina. Najbardziej podoba mi się sukienka ze stójką, może dlatego, że i mi ostatnio padło na stójki ;-) Ślicznie wykończyłaś szorty!!
Dzięki :) starałam się. Lamowniki dużo dają.
Ta sukienka ze stójką to zdecydowany faworyt tego posta, jest piękna :) no no … jestem za :)
Dzięki :) chcę ją uszyć raz jeszcze ale z innego materiału.
Mnie ta dresówka jakoś nie bierze, ale szorty wyglądają fajnie i super wygodnie, a stójka wyszła bosko. Myślę, że z jakimś neonowym dodatkiem będziesz wymiatać:)))
Właśnie kupiłam sobie neonowy naszyjnik :) taki mega żarowiasty!
Cudowny krój sukienki ze stójką!!!
Może uda mi sie odnaleźć jakimś cudem ta Burdę!
A z pierwszego kroju też szyłam sukienkę, świetnie leży i bardzo dobrze się sprawdza:)
Doszyłam jej tylko kołnierzyk od siebie…
Zadzwoń do wydawnictwa do działu archiwum.
uszyłam z tej samej dresówki spodnie. Prałam materiał przed szyciem normalnie, w proszku, ale po uszyciu i dwóch kolejnych praniach – niestety portki są mniejsze i szwy jakimś cudem zamiast z boku ud są coraz bliżej środka, no i trzeba je prasować!! A co do nudy – teraz szyję sukienkę z tego co zostało, ale dodaję kolorowe wstawki, bo nudno i blado :/
Weź mnie nie strasz Ania, GG też narzekała na tę dresówę. I teraz się boję…
Pierwsza sukienka – od razu poznałam wykrój, od jakiegoś czasu na niego zerkam. Natomiast druga sukienka jest boska, lekko futurystyczna, rewelacyjna :D
Ja co prawda szyłam sukienkę z brzoskwiniowej dresówki, ale Twoje szare też są fajne. Faktycznie, szał na dresówkę jest, zastanawiam się nad spodniami takowymi.
Pozdrawiam:)
Kolor jest zawsze miłym urozmaiceniem :).
A mnie się podobają te kiecki, bardzo! Szczególnie pierwsza by mi pasowała, do mojej figury ;) a druga dla moich córek :) Podoba mi się zarówno krój jak i materia. A żeby je ożywic, można zastosowac różne dodatki, jak kolorowa brocha, czy naszyjniki, szal, apaszka, albo torba…
Dodatki dodatkami, ale wolałabym żeby moje kiecki broniły się same :).
Druga podoba mi się zdecydowanie bardziej. Chyba dlatego, że tą pierwszą kiedyś szyłam i nie czułam się w niej dobrze.
A szara dresówka wcale nie musi być nudna. Mam jedną i bardzo ją lubię
szmatki,nitki,szpilki
wiem, widziałam :) tez rozważałam ten model na szycie z dresówki.
Ja bym chyba nie naszywała ćwieków bo może się powyciągać. Osobiście lubię niektóre rzeczy uszyte z dresówki, sama uszyłam jedną sukienkę, którą bardzo sobie chwalę, podoba mi się też trencz z dresówki Riska, ale tak poza tym to słabo mi jak widzę setną sukienkę, spódnicę czy marynarkę z dresówki. Albo z pikówki. Ostatnio wszyscy szyją albo z tego, albo z tego. Aż krzyczeć mi się chce.
Mam podobne odczucia i wiecej dresówki nie kupię. Sa fajniejsze materiały w sklepach.
Świetny blog!!! Będę zaglądać:) zapraszam do mnie
Patrzę na te wykroje z Burdy i zwykle stwierdzam, że nic ciekawego. A potem widzę co z nich czarujesz i od razu mam ochotę uszyć to samo :) Tylko, że mi jakieś koszmarki wychodzą ;)
Mi na początku też wychodziły same paskudztwa, dziś wspominam to z łezką wzruszenia w oku :).
jestem fanem dzianiny dresowej :D i Twoje sukienki są śliczne, szczególnie ta druga, do gustu mi przypadła.
Szyję z dresówki, i nic podobnego o czym piszesz powyżej, nie przytrafiło mi się, chyba zależy od rodzaju (?)… ta z której szyję jest dosyć cienka i z elastanem, nie pyli się, szybko schnie, nie trzeba prasować. Osobiście jestem zachwycona.
Pozdrawiam !
Zapewne masz rację – to kwestia składu.
gdzie można kupic taką fajną dresówkę?
Nie wiem, nie kupowałam jej osobiście. Dziewczyny zamawiały online w jakiejś polskiej firmie.
Dla mnie rewelacja!!! Ja swoją przygodę z szyciem dopiero zaczynam. Skorzystałam z wielu Twoich rad – świetny blog!
Bardzo się cieszę, że moja pisanina na coś się przydaje :)
ja tam się „dresówką” też nie zachwycam
PRZEREKLAMOWANA, no nie? ;)
Mi sie podoba. Widzialam kiedys ze robiłas cos na szydelku, może powinnas zrobic kolorowy paseczek do tej szarej luznej na szydelku, po to by dodac jej trochę życia. Albo dobrac jakis kolorowy (duży) wisior, taka jednolita sukienka bedzie dla niego wspanialym tlem. Pozdrawiam Beata
Połączenie dresówki z szydełkiem nie bardzo do mnie przemawia ale dzięki za twoje pomysły.
Obie sukienki mi sie podobaja- ale ta druga dopasowana skradłą moje serce- marze o takiej i chyba sobie uszyje
Polecam ten wykrój, dobrze się szyje, bez poprawek.
Obie są super, dobrze wykorzystany materiał :)
Dzięki i mam taką nadzieję :)
Pierwsza sukienka jest idealna! Też szyłam z tego wykroju ale to była 5 rzecz jaką w życiu uszyłam, nie miałam wtedy jeszcze pojęcia jak szyć dzianiny i miałam problem z tym taliowaniem, do tego połączyłam skórę z dzianiną no i poległam, sukienka nie ma formy, nie da się w niej chodzić, choć w chwili gdy ją skończyłam byłam przeszczęśliwa ale jednocześnie zraziłam się to tego wykroju. Gdy patrzę na Twoją świetną sukienkę to mam ochotę zmierzyć się jeszcze raz z tą formą :)
Sukienka 2 też fajna choć do mojej figury z wystającym brzuszkiem musiałbym coś z nim pokombinować ;) Szorty też super, muszę sobie takie sprawić, chyba mam jakieś resztki dresówki.
IMHO najtrudniej jest ładnie połączyć 2 materiały o totalnie różnej grubości i fakturze, zwłaszcza jeśli się nie ma krawieckiego doświadczenia. No ale każda krawcowa musi zepsuć swoją porcję szmat bo inaczej się nie da i już!