Tagi
blog o szyciu, blog wnętrzarski, domowa pracownia krawiecka, kącik do szycia, kącik krawiecki, pracownia krawiecka, przechowywanie tkanin, swetrowe poduszki, szycie na maszynie, szycie poduszek, tkaniny
Polish: Nadciąga kataklizm, ZŁO i apokalipsa czyli remont generalny naszego mieszkania. Nienawidzę bałaganu, brudu i życia w chaosie na kartonach. Na szczęście przeprowadzamy się na ten czas do innego lokum. Jak ja to przeżyję? Może oszaleję? Who knows?
Czuję, że latem blog zapadnie w stan uśpienia. Facebook LRT będzie działał bez zmian czyli codziennie pojawią się nowe posty pisane z telefonu spośród remontowego bajzlu. Zaglądajcie do mnie bo na pewno będę potrzebowała porad w kwestiach budowlanych!
Dlatego dzisiaj chcę pokazać jak wygląda obecnie kącik krawiecki LRT, który urządziłam sobie w sypialni cztery lata temu. Już niedługo przeniosę się z szyciem w inne miejsce – dość mam kurzu i wyciągania nitek z pościeli. Udało mi się też mocno zminimalizować moje zapasy krawieckie! Pamiętacie post o SPT (systemie przechowywania tkanin) z 2012 roku? Otóż w szczytowej fazie mojego szmatoholizmu miałam dwa razy więcej szmat niż wtedy. Były wszędzie – poupychane pod łóżkiem, w kartonach na pawlaczu, w piwnicy u mojej mamy, etc. A teraz? Zajrzyjcie do moich szuflad. Jaki porządek!
Myli się jednak ten, kto sądzi iż jestem zupełnie wyleczona z nałogu. Ostatnio pod wpływem rewelacyjnego bloga „Gu Tworzy” kupiłam górę swetrów w SH (ostatnie zdjęcie powyżej) z zamiarem uszycia swetrowych poduszek w kształcie zwierząt.
No właśnie… twórczość Agi (Gu) i jej blog zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Przeczytałam ten blog od deski do deski, tak, WSZYSTKIE wpisy! Autorka ma totalne wyczucie koloru i prześliczne mieszkanie, którego jej strasznie zazdroszczę. Do tego szyje, szydełkuje i odnawia meble! Koniecznie zajrzyjcie na bloga Gu albo jej fanpage na Facebooku jeśli będzie się Wam nudziło w letnie wieczory.
***
English: I just wanna let you know that it may be the last entry on LRT blog this summer as we’re on the verge of starting a huge renovation of our house. I hope I will be back in fall and I pray to Castorama* God to keep me sane during these tough times.
Today I decided to show you my sewing workshop situated in our bedroom. The sewing space will be moved somewhere else as I’m totally fed up with all the dust and finding threads (and pins!) in my bed. You can also see how much I downsized my textile supplies.
And if you feel bored when I’m gone have a look at an amazing blog Gu Creates (Gu Tworzy) which I discovered last week looking for interior decorating ideas. Check out her lovely flat, super cute boys’ bedroom belonging to her little ones, and the adorable animal pillows she makes. I loved EVERYTHING there. The blog is in Polish only but a picture is worth a thousand words, right? Besides what’s Google translate for?
So, as Terminator used to say: I’ll be back!!!
(*ICYDK Castorama is an European equivalent of Home Depot.)
Serio! Nie wierzę w takie porządki w pokoju krawieckim. Chyba muszę pokazać światu, co się u mnie dzieje!
U mnie też jest porządek, chyba że akurat szyje :D. pracownia też jeszcze nie jest kompletna ale dążę do tego :)
kiedyś będzie idealnie :)
Ja ostatnio miałam ochotę opublikować zdjęcie z mojej pracowni, nie wtedy, gdy jest ładnie i posprzątane, tylko wtedy, jak się coś dzieje – istny sajgon! Julka, trzymam kciuki za remont, oby szybko minął, czekam na relację zdjęciową! Pozdrawiam
Szybkiego remontu i jak najkrotszego pobytu na wygnaniu. A kacik do szycia podziwiam, podziwiam i zastanawiam sie kiedy w koncu zdecyduje sie na uporzadkowanie moich tkanin, bo ciagle ich przybywa (zawsze jakas dobra duszyczka obdarzy mnie kawalkiem niepotrzebnej jej tkaniny, a ja nie potrafie powiedziec „nie”).
Ojjj, wiem coś o kartonach, bo niedawno się przeprowadzałam. Życzę wytrwałości i żeby ekipa zrobiła remont tak porządnie, jak Ty szyjesz. No i przy okazji pakowania się można też zweryfikować stan posiadania i zutylizować co nieco. ;)
Przyłączam się też do ochów nad porządkiem. Plastikowe pudełka mają moc.
No super to wygląda, taki porządek i wszystko równo poukładane. Bardzo skurczyły się Twoje zapasy tkanin (też mam wszędzie poupychane materiały – ale już niedługo) i teraz pewnie nie masz problemu, którą tkaninę wybrać do szycia. Ciekawa jestem jak zmieni się ten kącik po remoncie :-) Pozdrawiam
Bardzo fajny kącik. Zapewnia porządek, a i fajnie się prezentuje :)
Fajne, przemyślane wnętrze. Dużo przestrzeni :)
Muszę przyznać, że bardzo się cieszę, iż wspomniałaś o Gu.
Chyba każdy po wejściu na jej bloga zaczyna myśleć o zrobieniu czegoś ze swetra samemu. U mnie już się pojawiła chmurka dla małej księżniczki, a jak tylko skończy się sesja, zacznę kolejne twory. (chociaż kogo ja oszukuję… Przecież wiadomo, że zamiast się uczyć, będę szyć :)
Śliczny kącik. Wszystko ładnie uporządkowane i do tego świetnie wygląda :)
Ze śląska jestem. Ordnung mam we krwi. A tak serio, kiedy nie mam porządku w pracowni, to czuję że nie panuję. Dlatego po przeprowadzce nie szylam długo. Syf mnie wykańczał… Także trzymam kciuki za Twój remont! Ps. Imponuje mi Twój porządek!
ORDNUNG MUSS SEIN! ;)
Ja! Naturlich!!!
:)