Tagi
blog o szyciu, boho patchwork, boho quilt, jak pikować duże quilty, jak uszyć, jak zrobić kanapkę do pikowania, narzuta patchworkowa, pikowanie patchworków, quilting, szycie na maszynie, szycie patchworków, szycie quiltów
Polish: Po pracowitym weekendzie mogę się pochwalić, że ukończyłam szycie wierzchu mojej narzuty patchworkowej w stylu boho. Zatem czas na obiecany post o tym jak pikować duże quilty w domowych warunkach.
Dzisiaj część pierwsza o tym jak zrobić „kanapkę do pikowania”. W czwartek część druga z praktycznymi poradami na temat samego pikowania.
Krótkie wyjaśnienie dla osób nieszyjących patchworków czym jest owa zagadkowa „kanapka”. Składa się ona z 3 warstw: wierzchu patchworkowego zszywanego z małych kawałeczków bawełny, wypełnienia zrobionego np z ociepliny poliestrowej albo wkładu bawełnianego, i spodu wykonanego również z bawełny. Wszystko sczepione jest agrafkami, które przytrzymują warstwy ze sobą podczas pikowania.
Dobrze zrobiona kanapka ma ogromne znaczenie przy pikowaniu! Zarówno wierzch jak i spód muszą być mocno naciągnięte i gęsto pospinane ze sobą. Potrzebujecie do tego pomocnika, albo jeszcze lepiej dwóch. I dużo wolnego miejsca na podłodze. Tym razem przy robieniu kanapki pomagała mi moja patchworkowa mentorka Jola Sobolewska, która zaprosiła mnie do swojej pracowni na poddaszu.
Oto 3 warstwy na mój boho quilt. Od lewej: ocieplina poliestrowa grubość 12mm, spód wykonany z bawełny i dobrze WYPRASOWANY wierzch patchworkowy. Spód oraz ocieplina powinny być trochę większe (10-15cm wystarczy) od patchworkowego wierzchu.
Pierwszym krokiem jest naciągnięcie i przyklejenie spodu do podłogi. Układamy materiał prawą stroną do spodu i przyklejamy dookoła. Ja używam w tym celu grubej taśmy malarskiej. Jeśli na podłodze macie widoczne panele albo płytki wtedy możecie równać krawędzie spodu do prostych linii i w ten sposób widzicie czy równo naciągacie materiał. Kiedy wszystko przykleicie do podłogi wtedy jeszcze raz odklejacie każdy kawałek taśmy i naciągacie spód jeszcze mocniej po czym ponownie przyklejacie taśmę do podłogi. Spód musi być BARDZO MOCNO naciągnięty. Jest to najlepszy sposób na uniknięcie zmarszczek na spodzie quiltu przy pikowaniu.
Krok drugi to ułożenie wypełnienia (ociepliny) na spodzie przyklejonym do podłogi i lekkie wygładzenie go rękami.
Krok trzeci: na warstwę wypełnienia kładziemy patchworkowy wierzch, wygładzamy całość rękami. A następnie… ściągamy buty, wchodzimy ostrożnie na środek quiltu :D i zaczynamy wbijać agrafki. Pierwszą agrafkę wbijamy na środku, a potem kierujmy się od środka na zewnątrz. Jedna osoba naciąga dłońmi wierzch w kierunku od środka do zewnętrznych krawędzi, a druga osoba wbija agrafki. Jeśli macie 2 pomocników to dwie osoby naciągają a jedna wbija agrafki. Uważajcie dochodząc do krawędzi aby nie wbić się w taśmę mocującą spód do podłogi.
Jak gęsto wbijać agrafki? Przy używaniu ociepliny poliestrowej wbijam je ok 15 cm od siebie, czyli mniej więcej w odległości dłoni. Przy używaniu wypełnienia bawełnianego można rzadziej wpinać agrafki.
Ostatni krok to odklejenie taśm i zwinięcie kanapki. Najlepiej trzymać kanapkę zwiniętą w rulon bo wtedy całość najmniej się gniecie. Ja moją kanapkę zwinęłam na czas transportu w taki sposób:
***
English: I’m not gonna lie – I don’t believe I’ll ever translate this post. But I promise that I’ll find some good tutorials in English for you guys.
w ramach recyklingu nieużywanych już koszul i dżinsów mam w planach zrobienie dwóch narzut, już od dłuższego czasu czekają i chyba zrobię to tak jak na filmie ze względu na brak miejsca, mam nadzieję że się komuś przyda :-)
to całkiem inna technika kanapkowania ale moim zdaniem nadaje się tylko do małych quiltów
Szczerze Cię podziwiam za te quilty, ja póki co nie próbowałam i jakoś się boję :) Czekam na efekt końcowy, bo zapowiada się ciekawie :)
Ciekawy post, będę sledzić Twoje poczynania i podziwiam za taka pracę!!!
Zastanawiałam się co zrobisz Julio z tych cudnych piórek? No to już troszkę widać :)
Bardzo chętnie przeczytam praktyczne porady dotyczące pikowania. Największy quilt w moim wykonaniu to kołderka dziecięca, którą ciężko mi było manipulować pod ramieniem maszyny. Ciekawa jestem bardzo jak można sobie ułatwić pracę przy pikowaniu pełnowymiarowej narzuty?
Owszem, rozkładam przyszłą narzutę na podłodze, dobrze naciągam, ale nie przyklejam do podłogi, nie mam takiej potrzeby. Zamiast spinać agrafkami można też sfastrygować ze sobą wszystkie warstwy. I dwóch pomocników to nie konieczność przy tego typu pracy. Spokojnie można ogarnąć to wszystko samemu.