Polish: Jeśli zaglądacie na facebookowy fanpage LRT to zapewne zauważyliście, że przez ostatnie dwa miesiące miałam okazję testować overlocka JUKI MO-1000. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moimi wrażeniami po (intensywnym) użytkowaniu tejże maszyny.
Moja recenzja JUKI MO-1000 jest jak najbardziej subiektywna gdyż sama do tej pory nie posiadałam własnego overlocka i poza krótkimi „jazdami testowymi” na sprzęcie moich koleżanek (Pauli & Hanii) nie mam żadnych overlockowych doświadczeń. Wiele naczytałam się o nich w internecie i literaturze fachowej ale bynajmniej nie chcę pozować na jakiegoś eksperta.
najpierw zdejmujemy pojemnik na ścinki
na klapce ukryte są śrubokręt, pęseta, pędzelek do czyszczenia maszyny & obrazki pokazujace jak nawlekać nici
pozostałe akcesoria, które otrzymałam razem z maszyną
instrukcje obsługi: wersja papierowa i elektroniczna
Główne cechy overlocka JUKI MO-1000:
– możliwość szycia 2/3/4 nićmi + możliwość zmiany ilości nici w trakcie pracy
– polska instrukcja w pdf (wygodna przy posiadaniu iPada albo innego tabletu) + papierowa instrukcja w 4 językach (angielski, niemiecki, rosyjski i francuski)
– 7 rodzajów ściegów (m.in. automatyczny ścieg rolujący)
– regulacja szerokości cięcia
– możliwość wyłączenia noża
– regulacja długości ściegu (1-4mm)
– szerokość obrzutu lewej igły: 5-9mm, prawej igły – 3-7mm, mereżki – 2mm,
– zabezpieczenie zapobiegające uruchomieniu się maszyny przy uniesionej stopce i otwartej pokrywie przedniej
– wbudowany obcinacz nici
– regulacja nacisku stopki
– transport różnicowy (0,7-2,0) zapobiegający marszczeniu i falowaniu wykańczanego materiału
– podnoszenie stopki: 5mm (max: 8mm),
– maksymalna prędkość szycia: 1500 ściegów/min
– wymiary maszyny: szer.330 x gł.280 x wys.310mm
– waga: 9 kg.
Zalety:
– łatwa w obsłudze – jako osoba, która nigdy nie szyła na overlocku, wiem co piszę :)
– naprawdę cicho pracuje – ponoć ma specjalną konstrukcję ograniczającą powstające podczas szycia wibracje oraz hałas towarzyszący pracy
– bardzo szybko szyje – ale jako osoba początkująca w pracy z overlockiem nigdy nie wciskałam gazu do dechy
– pneumatyczne nawlekanie nici dolnych – wiele się naczytałam w internecie o straszliwych problemach z zakładaniem nici na przeróżne ovelrocki… O dziwo żadna z moich koleżanek posiadających własnego overlocka nie potwierdziła plotek jakoby było to strasznie traumatyzujące i nieludzko skomplikowane. JUKI MO-1000 nawleka się prawie sam:
Wady:
– wbudowany obcinacz nici na obudowie maszyny nie ucina nitek tylko wyszarpuje część z nich naciągając przy tym koniec szwu dlatego po zakończeniu szwu obcinałam nici nożyczkami
– pojemnik na skrawki nie wyłapuje wszystkich ścinków, a poza tym mnóstwo pyłu gromadzi się wewnątrz overlocka i wypada na stół przy otwieraniu przedniej pokrywy
– mało miejsca pod stopką uniesioną do pozycji maksymalnej – miałam problemy z zaczynaniem szwów przy szyciu np. 1 warstw dresówki + 2 warstw ściągacza. Musiałam nieźle się namęczyć aby wszystko upchnąć pod stopką. Fastrygowanie było wówczas konieczne a i tak zdarzało się, że nacisk stopki i noża przesuwał jedną z warstw materiału.
Moje pozostałe odczucia:
Szycie na overlocku to zupełnie inna sprawa niż praca na zwykłej domowej stebnówce. Na początku miałam problemy z szyciem po łuku, a wszycie rękawa do pachy wydawało mi się arcytrudne. Po jakimś czasie nabrałam wprawy ale i tak do samego końca rysowałam sobie linie pomocnicze wyznaczające którędy powinna iść lewa igła. Podziałka mająca ułatwiać wykonywanie szwów znajduje się w overlocku na stopce ale mam wrażenie, że nie za wiele mi ona ułatwiała. I ponoć zamykam jedno oko gdy szyję na overlocku – tak twierdzi moja rodzina :).

stopka z podziałką
Testując overlocka JUKI MO-1000 pracowałam głównie na dzianinach oraz na typowych tkaninach odzieżowych. Szyłam zazwyczaj czterema, rzadziej trzema, nićmi. Przez dwa miesiące uszyłam na overlocku imponującą ilość ubrań:
– szorty z jasnoszarej dresówki pętelkowej
– sukienkę ze stójką
– minisukienkę z rękawem 3/4
– bluzkę kimonową z średniogrubego miksu ubraniowego
– minisukienkę z dzianiny pikówki
– minimalistyczny biały top z kontrastowym suwakiem na plecach
– sukienkę z krótkim rękawem z białej zwartej dzianiny
– sukienkę z krótkim rękawem z różowej dzianiny z fakturą *
– maxi sukienkę z opadającym ramieniem z granatowej dzianiny wiskozowej
– oversize’ową sukienkę z gołymi plecami z granatowej dzianiny wiskozowej
– maxi sukienkę z opadającym ramieniem z niebieskiej dzianiny sukienkowej *
– tunikę z czarnej dzianiny T-shirtowej
– maxi sukienkę z grafitowej dresówki pętelkowej
– dresik :) z grafitowej dresówki pętelkowej
– spódnicę maxi z kieszeniami z popielatego miksu ubraniowego *
– jasnoszarą bluzę z kapturem z geometrycznym przodem i zatrzaskami
– grafitową bluzę z kapturem z geometrycznym przodem i zatrzaskami *
– minispódnicę z zębatym dołem z jasnoszarej dresówki
* – zdjęcia ubrań oznaczonych gwiazdką dopiero ukażą się na blogu w nadchodzących postach

większość z moich ubrań uszytych na overlocku JUKI MO-1000
ściągacz w pasie spódnicy
Kupować czy nie kupować?
Cóż, gdy zobaczyłam jak dużo czasu oszczędza się obrabiając szwy overlockiem postanowiłam, że koniecznie muszę sobie sprawić własny sprzęt. Uszyć spódnicę w 2 godziny (z ręką na sercu!) to jest COŚ. Ale spójrzmy prawdzie w oczy – nie szyję zawodowo tylko hobbystycznie, szyję na swój własny użytek mniej więcej jedną rzecz tygodniowo. W takim wypadku wydawanie 2,900zł na maszynę wydaje mi się zbytnią ekstrawagancją. Jeśli jednak ktoś szyje zarobkowo, ma punkt krawiecki albo niezależną markę odzieżową i musi zmieniać nici w overlocku kilka razy dziennie to wtedy niewątpliwie warto rozważyć inwestycję w overlocka JUKI MO-1000. To bardzo porządna maszyna i naprawdę żal mi się z nią rozstawać.
Na zakończenie pragnę podziękować firmie JUKI za możliwość wypróbowania tej cudownej maszyny, Hanii – za nici overlockowe, i Oli – za podzielenie się swoimi zapasami dzianin.
***
English: English translation of the review will be hopefully added one day.
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.