Tagi
blog o szyciu, burda pattern, how to make a sewing pattern, sewing, sewing patterns, szycie, szycie na maszynie, wykroje Burda, wykroje do szycia, wykroje krawieckie
English: I got many questions about my sewing patterns. Well, I eiher use ready ones (e.g. from Burda magazine or websites) or I make my own. Nevertheless, when I use ready patterns I still have to alter them ‚coz I’m short & thin (I quess 5’4 & UK size 6). I keep my old patterns in a big big file. In the photos you can also see 2 old books about patterns’ making which I bought online last year. They’re really good.
Polish: Wykroje do szycia oraz to skąd je biorę i jak je robię to jedne z najczęściej zadawanych mi pytań. Otóż najczęściej szyję na podstawie gotowych wykrojów Burdy albo ściągam szablony z internetu. Na polskim rynku są jeszcze inne magazyny z wykrojami ale nigdy nie znalazłam w nich nic ciekawego.
Gotowe wykroje wymagają pewnej obróbki ponieważ przygotowywane są na wzrost 168 a ja mam 162. Zatem zmuszona jestem do przesuwania talii, szlufek, czasami falban i zaszewek, itp oraz do skracania rękawów i nogawek. Ponad to wykroje z Burdy zaczynają się zazwyczaj od rozmiaru 36 (lub 38) dlatego muszę je zmniejszać do mojego 34. Zdarza mi się np szyć bluzkę, która ma rękawy zaczerpnięte z innego wykroju a kołnierz z jeszcze innego czyli takie „mix&match”.
Czasami robię własne wykroje i w tym celu kupiłam kiedyś na Allegro 2 książki o podstawach kroju. Niemniej jednak samodzielne robienie wykrojów jest bardzo pracochłonne dlatego nieczęsto mi się to zdarza.
Jak odbijam wykroje? Najpierw prasuję arkusz letnim żelazkiem, kładę na nim półprzezroczysty papier, przypinam szpilkami w kilku miejscach żeby się nie ruszał i ostrożnie przerysowuję linie ołówkiem a potem kolorową kredką wprowadzam własne poprawki. Potem tylko wycinam i gotowe. Obecnie robię wykroję na półpergaminie dostępnym w każdym większym sklepie papierniczym. Dobra jest też przezroczysta kalka do map a także najtańszy biały papier do pieczenia. Kiedyś odbijałam wykroje za pomocą radełka na szarym papierze. Takie wykroje są mocniejsze ale za to zajmują dużo więcej miejsca.
Gotowe wykroje przechowuje w koszulkach foliowych w wielkim segregatorze. Najnowsze Burdy trzymam w pudełku a resztę kolekcji przechowuje u siebie moja mama.
Dodam jeszcze, że 2 razy do roku ukazuje się specjalne wydanie Burdy tzw „Easy Fashion”, które ma gotowe do wycięcia wykroje. Nie trzeba ich przerysowywać bo są drukowane pojedynczo za to jest ich dużo mniej niż w normalnym wydaniu.
Piuma said:
A teczka z wykrojami rośnie tak jak u mnie ze schematami na druty i szydełko. Pozdrawiam
longredthread said:
Rośnie jak na drożdżach :)
Mila said:
Spora kolekcja!
anita said:
do wykrojów powinno być tłumaczenie z polskiego na polski:P
Aga said:
Też mam ten wykrój na kamizelkę. Szyłaś już ją?
longredthread said:
Jeszcze nie ale przymierzam się.
Tiffany said:
Love!!!!!!!
XOXO,
http://outfitidentifier.com/
Agnieszka M. said:
Przeczytałam blog od deski-do deski.Dodałam do znajomych na FB.W miarę mozliwości będę Twoim częstym gościem.
longredthread said:
To super :)
Susanna said:
O widzę ze mamy prawie ten sam sposób i robienia wykrojów (czyli sporadycznie) i kopiowania (półpergamin). Niestety jestem bałaganiarą i moje wykroje leżą gdzie popadnie. Natchnęłaś mnie do zainwestowania w koszulki i nowe pudełko ;)
longredthread said:
:) Ja nie znoszę bałaganu więc staram się utrzymywać porządek na bieżąco.
S jak Sylwia i Szycie said:
Bardzo ślicznie prowadzony blog, bardzo mi się podoba!!! Podobnie tak jak i Ty ja szyję wyłącznie z „Burdy” i mój problem jest podobny do Twojego. Ja mam 176 cm wzrostu i wszystko na mnie jest przykrótkie. Rozmiar też mam zdecydowanie większy od Twojego, dlatego bardzo się cieszę, że są dodatki z Plus. Pozdrawiam :-) Będę na pewno częstym Twoim gościem.
longredthread said:
Dzięki :) Jak byłam smarkulą to lubiłam szyć na oko – mnóstwo materiałów (i czasu) zmarnowałam podczas takich eksperymentów! Ale np wszystkie maxi spódnice na blogu są uszyte wg mojego własnego, wielokrotnie udoskonalanego, wykroju :) Rzeczy do domu, dekoracje i inne pierdółki zazwyczaj też kroję na oko.
Marlena said:
Jestem zauroczona tym blogiem. Zaczynam swoja przygodę z szyciem w związku z prezentem od męża (maszyna do szycia). Planowałam szyć i przerabiać ubranka dla córci ale przyznam że natchnęłaś mnie do szycia również dla siebie. Coś czuje że przede mną dużo pracy i nauki :) Ile czasu szyjesz? Samouk czy jakies kursy?
Pingback: punk, new denim & brights « longredthread
natkka projekt said:
O…chyba tez zrobię porządek z Burdami… moje stoją pod ścianą i samo dotarcie do jakiegokolwiek wykroju jest czasochłonne!
Pozdrawiam
Natkka Projekt
Czeczinska said:
Ciekawe porady :) Jestem absolwentem szkoły krawiectwa ciężkiego… teraz moja młodsza córka rozpoczyna Technikum Odzieżowe i po mału zaczynamy obie, od nowa wdrażać sie w te tematy. Trzeba przyznać, że szycie, modelowanie przydaje sie człowiekowi przez całe jego życie, dla siebie i dla innych. Pozdrawiam Beti
Red Point Tailor said:
A do tego wszystkiego ja dodaje jeszcze skrawek marterialu, z ktorego uszylam dany model. W taki sposob nie tylko wiem, ze cos kiedys z tego wykroju uszylam ale tez latwiej przypominam sobie co to bylo i z czego.
Alphonse said:
This post is really a good one it helps new net viewers, who
are wishing for blogging.